Mimo iż u mnie ciąży brak to wokół mnie same brzuszki,brzuchy,brzuchole, kawalerki i mieszkania bliźniacze..szaleństwo posiadania dzieci dopada mnie chcąc nie chcąc, bo jak tu się opanować kiedy ciąża staje się powoli stanem większości ?!
Nie wiem czy moje prace to odpowiedź na potrzeby obecnych i przyszłych odbiorców czy może kolejny etap moich pasji, ale jedno wiem na pewno - odnajduję się w tym jak nigdy wcześniej.
Nie umiem nie kochać się w tych cudownych tkaninach, grafikach, kolorach ,którymi spokojnie
mogłabym wymalować sobie życie.
Sowy,sówki,auta i autka,ptaki i ptaszki...wszystko to przejmuje mnie jakimś nieopisanym spokojem i radością i dziecinnością.
To moje szycie prócz frajdy, przepływu, zaangażowania, staje się powoli siłą napędową dla piękniejszego przeżywania, dla poczucia,że wcale nie jestem tak daleko od mojej malutkiej córy i ta jej beztroska może
stać się i moją, jej "tu i teraz" moim "tu i teraz" a jej odwaga, moją odwagą.
Może właśnie po to było wszystko po drodze,żebym dziś mogła czuć się tak blisko siebie jak nigdy wcześniej.
Życzę wam wszystkim "czasu spełnienia" jak to śpiewała pewna Kasia.
Szyjąc układa się tak :
Poducha z misiem nr 2. Ujmują mnie jakoś te trójkąty więc szyję :)
Nowości w postaci pojemników na przeróżności :
mogą być skarpety maluszków, pieluchy,kosmetyki, zabawki, grzechotki...
co komu wpadnie do głowy i ręki ;p
Girlandy zamieszkają chyba u mnie na stałe bo ich klimat mnie porusza.
A na koniec poducha z kotami - nitro style.
to tyle wzniosłości na dziś
buzi dla mojej małej inspiracji!
Gucia
uwielbiam! wszystko!
OdpowiedzUsuńdziękuję kochana, to całkiem tak jak ja u ciebie :)
UsuńSliczne rzeczy szyjesz, wesole,cieple i takie urocze ...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia sle !
Wyraziłaś wszystko czego ja nie potrafiłam napisać. ślicznie.
OdpowiedzUsuńdziękuje Aniu, jesteśmy szczęściarami!
UsuńWyczarowałaś piękne rzeczy:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kamila
śliczności po prostu! Wszystko mi się podoba:)))
OdpowiedzUsuńJejku, jakie Ty śliczności robisz!!! Dobrze, że zostawiłaś u mnie na blogu swój ślad, bo mogłam do Ciebie trafić :) Będę zaglądała częściej! Widzę, że lubisz cukierki to i do siebie na candy zapraszam :) http://przygodayvette.blogspot.com/2012/11/candy-z-anielskim-skrzydem.html
OdpowiedzUsuńGirlandy są śliczniusie:-)))
OdpowiedzUsuńTo zupełnie jak u mnie, wszyscy w ciąży albo z maluszkami! Kocia girlanda jest przepiękna :) Zapraszam do odebrania wyróżnienia Liebster Blog :)
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy,pozdrawiam cieplutko Monika
OdpowiedzUsuńCudna girlanda z kotkami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Girlanda kociakowa jest fantastyczna! Piene rzeczy szyjesz i fajnie piszesz :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń"Piekne rzeczy szyjesz" - tak mialo byc oczywiscie :)
UsuńAle cudny materiał w sówki!
OdpowiedzUsuń