czwartek, 9 stycznia 2014

pierwszy pokój córzyn

   Czasem przerwy są potrzebne.Można sobie odpocząć, przemyśleć wiele, poukładać, zaplanować, pomarzyć..wreszcie można się i zniecierpliwić.
2013 był naszpikowany wydarzeniami jak chyba żaden inny w moim życiu.
Najważniejszym jest oczywiście mała kruszyna, która wykluła się pod koniec roku, dając mi absolutną satysfakcję jeśli chodzi o dziecięce spełnienie :) Zawsze chciałam mieć co najmniej dwójkę i ,mimo że zarzekam się, że to już koniec, to im starsza staje się moja druga córeczka, tym bardziej tęsknię do okresu z którego już wyrosła.
Małe jest tak bardzo bardzo bezbronne i niewinne. Ten czas niemowlęctwa jest nie do opisania.
Córzyny razem też - widok bezcenny.
   Udało się też znaleźć mieszkanie marzeń na poddaszu starej kamienicy.
Pokój za pokojem, będę zmieniać je według siebie.Zaczęłam od najważniejszego miejsca , gdzie zwykle przenoszą się wszelkie imprezy i spotkania - pokoju dziewczyn. Choć póki co mieszka tam tylko jedna, druga z nami w łóżku :)
Następny w kolejce jest salon - ale to na inny post.
   Jest dużo bieli bo pokój dość ciemny. Duży,chyba większy nawet od salonu.
Jeszcze niedopieszczony do końca, ale powolutku..choć ja zawsze chcę wszystko już, teraz. Ćwiczenia na studzenie zapału mam jak znalazł ;p
   Szyć też zaczęłam choć ledwo trzymam się na nogach ostatnio  - nie wiem czy to ta śmieszna zima czy moje dziecko wysysa ze mnie wszystkie soki witalne, ale energii ze świeczką szukam każdego wieczora.
Postanowiłam jednak, że wraz z nowym rokiem, czas wrócić do "pracy". I przyznam ,że przyszło też powiększające się zniecierpliwienie wobec braku rozwijania mojej pasji tworzenia.
Choć w najbliższym czasie nic nowego, nic odkrywczego i nic jak obiecałam, ale muszę nadrobić trochę zamówień i odszyć co obiecałam.Potem będzie czas na własne projekty.
   Po tym przydługawym i mam nadzieję, znośnym wstępie, pokój dziewuch : tadam




mini córzynka - little helper :):):) 


cudny obrazek od meryselery







mama dwójki ucieka szyć




7 komentarzy:

  1. Piekny, potwierdzam, bylam i uwielbiam od pierwszego kroku na przemieciutkim dywanie tej uroczej dzieciecej krainy:) M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej. Jak tu pięknie. Agu życzę Wam cudowności w nowym mieszkaniu. Wiem jak fascynujące, zaczarowane i wyczekane jest urządzanie nowego lokum. Powodzenia i i dużo sił życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana, och z jaką zazdrością patrzyłam na twoje..pięknie jest wiedzieć,że nie musisz pytać czy możesz wbić gwóźdź w ścianę :)

      Usuń
  3. Piękny, jak miniatura mysiego domku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekny pokoik...Ściana w kropy <3 Myślałam o czymś takim na małym kawałku nad łóżkiem ale na myśleniu się skończyło. Cieszę się że w końcu u mnie napisałaś...dzięki temu trafiłam do Ciebie...i zobaczyłam kawałek Twoich cudowności. Zaglądaj częściej:))))Pozdrawiam:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana.Ja póki co szaleję bo pierwszy pokój maluchów więc dużo zapału :)
      A ja do ciebie zawsze na nowości zaglądam tylko jakoś z pisaniem gorzej.Jestem pewna,że takich jak ja mnóstwo.Z czasem trzeba powalczyć i można skrobnąć.
      Pozdrawiam ciepło twoją dwójeczkę

      Usuń
  5. Och, doskonale rozumiem opisane powyżej uczucia. 3 miesiące temu doczekałam się również drugiej córki, toż to dopełnienie niesamowite :)
    Pokój bardzo mi się podoba, bardzo!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...