Nawet nie wiem co napisać, bo wstyd mnie oblewa jak pomyślę o ostatnim czasie!
Przerwa świąteczno - noworoczna wydłużała się tak skutecznie,że nie sposób było się przed nią obronić.
Chciałabym się wytłumaczyć,ale czuję intensywny brak silnych argumentów.
Leń i mój bunt dla zarywanych nocy okazał się moim nowym nabytkiem - czczonym zresztą czule dzień za dniem.
Uwielbiam to co robię, ale trochę się poddałam .Czekam jak na szpilkach na moment kiedy będę mogła wyszykować córze ubranko, włożyć do rączki uszyty przez mamę worek przedszkolaka i czule pożegnać ją całusem życząc pięknego dnia.
Jest jeszcze malutka, ale mam nadzieję,że na wiosnę ziści się mój plan i oddam się w pełni swoim pomysłom, wiedząc, że mała dobrze się bawi - bez mamy ;p
Właściwie to jedyny powód dla którego jestem taka nieobecna .
Pisanie bloga motywuje, wasze komentarze i obecność krzepi i daje wiarę, mobilizację i taki głębszy sens tego co robię. Stąd tak mnie gna do pracy,ale siły brak.
Będę się starać wynajdywać czas między jedną zabawą a drugą, między wieczorem a nocą.
Maszyna stoi, tkaniny rażą kolorami - niewiele niby stoi na przeszkodzie,a jednak...
Za to do was zaglądam regularnie i wciąż zachwycam się na nowo cudami jakie powstają spod waszych rąk.
Dziś u mnie kilka niedawnych prac, miś przytulak - inspiracją do misiów jest moja córa, która ma na ich punkcie absolutnego bzika, kilka serduchowych girland, pojemnik i woreczek przedszkolaka i zaległe choinkowe prezenty poduchowe, tu jeden tutek..
Zrobiłam też kilka malowanych poduszek dla najbliższych,ale nie mogę znaleźć autora grafik stąd póki co się nie chwalę :p Ale farbki wciągają, bardzo!
Nabierając sił - zmykam póki co!
miś przytulak |
love u my boy |
duza dawka miłości |
woreczek na przedszkole kapciochy,kredki,zabawki.. |
pojemnik dla Kazia |
poducha w agrafce |
Chyba większość z nas ma tą "nie moc" do pracy pełną parą. A i zima nie nastraja dobrze. Ja ostatnio chcąc mieć czas, na szyjątka wieszorem postanowiłam maluchy zmęczyć :) 2h na basenie, potem kulig a po południu łyżwy 2h... i co? Byłam padnięta a oni ... Oni nie :) Twoje szyjątka są piękne, a poduch taty robi wrażenie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńojej, powiem ci,że poszalałaś!moja córa jeszcze dwóch lat nie ma, dziś była pierwszy raz na basenie i wyjść nie chciała, ale regenerująca drzemka w samochodzie wystarczyła..
UsuńWiem coś o tym malowaniu, wciąga bardzo, ale niestety jest czasochłonne. Pozdrawiam. Chętnie zobaczę Twoje wymalowane grafiki.
OdpowiedzUsuńWitaj, piękne rzeczy :))) Worek na kapcoiszki ze słodkim misiem,jak dla mnie, bajeczny !!!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję, będzie więcej :)
UsuńMiś przytulak podbił moje serce!
OdpowiedzUsuń/W
Wszystko! mi się podoba. Serduszka i połączenie kolorów śliczne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo,
Usuńcudna pojemniczki dla Kazia ❤
OdpowiedzUsuń:):) Piękny Miś, i serduszka i pojemnik!
OdpowiedzUsuńWszystko urzeka:)