Cieszę się jak dziecko i oby moje dzieci także ;p
W końcu niekoniecznie co dla nas jest uskrzydlające, będzie takie i dla nich.
Szczególnie dla 7 miesięcznego szczypiora, którego długa podróż samochodem może doprowadzić do płaczów.Ale podążając za optymizmem mojego męża, wierzę,że będzie pięknie.
Zaraz przed szałem pakowania, gotowania na podróż, spisywania listy rzeczy do zabrania, zadbania o siebie...uszyłam kilka rzeczy i nawet udało mi się przerobić kilka sukienek, które już czas temu jakiś kupiłam na "ciuchach".
Niewiele dziś czasu na pisanie, więc zostawiam was z organizerem na łóżeczko dla mojej ciążatej koleżanki,
piórnik na kredki i organizer na kredki, nożyczki i kolorowanki/kartki itd itd.To ostatnie udało mi się uszyć dla mojej córy właśnie na wyjazd, zainspirowana takimi cudami na blogu tej oto zdolnej mamy.
Ułożony zaraz obok stosu gier i zabaw czuczu. Ciekawam bardzo czy się sprawdzą na wyjeździe.
Cała reszta po powrocie.
Oj cudeńka. Wszystko cudne i te materiały.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńgwieździste dodatki zawsze dodaja roku :)
OdpowiedzUsuńPiękny organizer..a wlaściwie organizery trzy;) sprawdzily sie??
OdpowiedzUsuńten kredkowy na wyjeździe super, a szary w gwiazdki - mama-właścicielka zachwycona :):)
Usuń