Pastelowy,kolorowy,mięciutki,słodki,motylkowy.Pierwszy mój i naszyłam się oj naszyłam.
Bo niby takie nic, ale jednak..
Weekend przyjemny acz niepracowity.Toteż z podusi do kompletu nici póki co,ale mam w planie
dziś się nią zająć.
Poza wszystkim jakoś same pozytywy w głowie i przyjemnie w przyszłość patrzeć.
Zostawiam was więc z wianuńkiem i nadzieją,że u was też tak miło, nadziejowo i optymistycznie!
przeurocze kwiatuszki :) super!
OdpowiedzUsuńOooo... jaki cuuudny!!!
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię że się naszyłaś! Dużo kolorów i szczegółów, a motylki przeurocze :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjaki uroczy! Motylki przepiękne, jakby miały zaraz odfrunąć na inny kwiatek:) Świetny materiał. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpraca się opłaciła, bo wianek śliczny! I kolorki:)
OdpowiedzUsuńUroczeńki ten wianuszuń ;))))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ślę poniedziałkowe :))
Uroczy wianuszuń:) Taki to przytulenia i zagłaskania:)
OdpowiedzUsuńJest śliczny i romantyczny!
OdpowiedzUsuńhihi chyba mi się zrymowało...!
uściski!
dominika
Bardzo delikatny!
OdpowiedzUsuńwpadłam jeszcze raz na moment, żeby powiedzieć tylko, że zapraszam do siebie po odbiór małego wyróżnienia:)))) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję kochana! ale zaskoczenie :) bardzo milo.
UsuńUroczy, i te motylki...cudo:)
OdpowiedzUsuńUroczy :) Zwłaszcza te motylki :)
OdpowiedzUsuńGuciu droga zapraszam Ciebie do mnie - mała niespodziewajka :) Kocham Twoje prace. Ach!
OdpowiedzUsuńdziękuję ci olbrzymio i kocham,że kochasz ;p
UsuńVery sweet :)
OdpowiedzUsuń