nowych właścicieli ! Lekko przetarta i przyniszczona "czasem".Przozdobiłam delikatnie kwiatkami,
a wnętrze urozmaiciłam ptaszkiem, bo aż za bardzo nic się tam nie działo.
Pogoda piękna i nic tylko brać się do pracy! Dlatego zostawiam zdjęcia i uciekam póki córcia śpi :)
W planach szyciowo. Zobaczymy jak wyjdzie, bo ja z maszyną się jakoś nie kocham...i zazdroszczę wszystkim którzy mają odwrotnie. Uwielbiam za to cuda, które może zdziałać igła z nitką!
Z pozdrowieniami dla maniaczek - szwaczek ;p
a ja wlasnie rozmawialam z chlopakiem wczoraj ze przydalaby nam sie taka kluczara..super!
OdpowiedzUsuńno ja czekam na zamówienie!
UsuńŚwietna "kluczarka":) Pięknie wygląda ten biały kolor i przetarcia. Trzymam kciuki za plany szyciowe:) Mnie też jakoś z maszyną nie po drodze, ale to dlatego, że mam głęboko zakorzeniony irracjonalny strach przed przyszyciem sobie palców do materiału:p
OdpowiedzUsuńSuper :) Mam bardzo podobną tylko bez tego pięknego napisu ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
K.
Kluczarka jakie fajne slowko chyba pierwszy raz czytam, zwykle szafeczka na klucze. Jest swietna, przecierki i ta ptaszynka suuuper!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
dziękuję :)chciałam ją ująć w jednym słowie;p
UsuńBardzo mi się podoba, jeszcze nie doczekałam się takiej " kluczarki" w domu ale chyba muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam na cukierasy.
http://kangoashja.blogspot.com/2012/05/moje-pierwsze-candy-imieninowe.html
Bardzo ładna, taka klasyczna :)
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie.. domowo i romantycznie.. :) zostaję na dłużej!
OdpowiedzUsuńŚliczna jest :) Minimalistyczna ale wszystko pięknie do siebie pasuje :)
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo Aniu :)
Usuń