poniedziałek, 30 kwietnia 2012

prezenty

 Słońce nie kaprysi i jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu. Jest energia i natchnienie, ale niewiele z tego zostaje na wieczorne prace..Córa wykańcza wszystkich wokół a sama wydaje się nigdy nie męczyć..
Trzeba sobie jakoś gospodarować ten czas, ale nie odkryłam jeszcze tego magicznego przepisu :)
Nie mniej jednak wymarzony wóz na pierwsze urodzinki ukończył się na czas więc spieszę się chwalic.
Mała wymyśliła,że nie tylko można pchać..i wczłapała się do środka - mieści się! - z dumą bedąć wożoną.










  W niedzielę odwiedził nas Tymek z rodzicami dla którego powstał taki mały upominek :








Uciekam na słońce. Mam nadzieję że wszystkim sprzyja złocista aura i dłuuugi majowy weekend
wykorzystają najpełniej jak się da!

5 komentarzy:

  1. U nas też o dziwo dzisiaj słońce.
    Pozdrawiam ciepło.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. matko, sama bym chciała mieć taki wózek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gucia dziękuję za odwiedziny na blogu, miło że do mnie trafiłaś. Wspaniały wózeczek, marzyłam o takim dla córeczki, ale ma juz 2,5 roku i zastana, wiam się czy nie za niski jest no ale zdecydowanie jest ładniejszy niż te plastikowo metalowe w sklepach. Można spytać gdzie go zamówiłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Wózeczek zrobiłam ja z dużą pomocą męża, który powycinał elementy i pozlepiał do kupy :)
      Też nie mogę już patrzeć na plastikowe badziewia stąd pomysł na drewniany.Także można sobie wymyśleć dowolne wymiary.
      A córa pcha i wozi się w środku.
      Pisz jeśli chcesz więcej szczegółów lub po prostu wózeczek :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...