Doczekałam się dziś karniszy więc i powiesiłam firaneczki. Mega szczęśliwa,że coś tuli moje okna choć już myślę jakby je jeszcze nieco dopieścić, przydekorować...i pokazać ;p
Ale przede wszystkim pochwalić się dziś chciałam cudną zawartością paczuszki,która przybyła do mnie rano od wielce uzdolnionej Moniki z igłowego i nitkowego bloga! Zapraszam jeśli jeszcze was tam nie było!
Zrobiłyśmy sobie niespodziankową wymiankę i zwariowałam!
Chwalę się bo muszę, po prostu, a zdjęcia poniżej. Póki co 3 piękne, pastelowe serducha i zielone kółeczko wiszą na mych gałęziach, ale muszę pomyśleć o jakimś innym miejscu.Tutaj zbyt się gubią, a ja chcę,żeby wiodły prym, nie będąc tylko dekoracją drzewika mego.
Póki co jednak wiszą i takie wam się pokażą!
Jakiś czas temu powstało też kilka świeżych zawieszek - zabarwionych wiosennie i kolorowo!
A ja uciekam spać z nadzieją,że może jutro uda mi się ruszyć do mej mini podschodowej pracowniiii.
okienko salonowe |